• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

taka sama

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007

Archiwum październik 2008


< 1 2 >

czas zasowa

Nawet nie mam czasu na blogi, wstaje rano i ani sie nie obejrze a juz jest wieczor.

Rehabilitacja nam sie odwlekla o dwa tygodnie z powodu choroby rehabilitantki i w ostatni czwartek mielismy pierwsze zajecia + pani psycholog.U psycholog byl tylko wywiad ze mna, jak wyglada nasza sytuacja rodzina i takie rozne duperele, ale wypytywala tez o chorobe Julci i o jej pobyt w szpitalu, jak ja to znioslam i...nie wytrzymalam wybuchlam placzem...obciach...jeszcze gdybym tak cichutko uronila mala lezke, ale ja wybuchlam...minelo pol roku a ja nadal nie potrafie o tym rozmawiac.Ostatnio tez znajoma zapytala jak ja to znioslam, czy nie mialam ze soba problemow...odpowiedzialam tylko, ze jakos musialam to przetrwac bo juz czulam gule w gardle, ciekawe czy kiedys to minie.

A jeszcze apropo nocnika...jak juz powiedzialam kazde dziecko jest inne, jesli bym widziala, ze moja corcia zle reaguje na nocnik to bym jej nie sadzala, zreszta i tak robie to teraz moze raz dziennie, bo jakos mi sie nie chce, na traktowanie nocnika jako zabawki nie pozwole bede go chowac jesli tak mialoby byc a jak zajdzie taka potrzeba, bo cos sie mojej corci nie spodoba to nocnik na jakis czas pojdzie w odstawke...moja bratanica ma nie cale 10 miesiecy, bratowa tez zaczela ja sadzac na nocnik jak miala 6 i jakos nie ma awersji do nocnika, jak bratowa widzi ze mala cisnie to sadza ja na nocnik i kupa zamiast w pieluszce jest w nocniku i ja doskonale zdaje sobie sprawe, ze tak male dziecko nie panuje nad zwieraczami i jeszcze raz napisze ja nie daze do calkowitego przezwyczajenia do nocnika, tylko do tego zeby Julcia wiedziala, ze na nocnik tez mozna sie zalatwic i narazie oczywiscie jest to przypadkowe i jeszcze dluzszy czas bedzie...i uwazam ze na tym dyskusje na temat nocnika mozemy zakonczyc.

22. 10 przebily sie Julci 2 dolne 1:)

A kuku:

 jj.jpg Fotki Zdjęcia Obrazki

Ja latam:

 jj1.jpg Fotki Zdjęcia Obrazki

28 października 2008   Komentarze (1)

pierwsze siku do nocnika:)

Wczoraj zakupilismy nocnik, bo ja jestem za wczesnym oswajaniem dzieci z nocnikiem, pozniej im latwiej idzie nauka calkowitego pozbycia sie pieluch, no i dzis juz Juleczce udalo sie pierwszy raz zrobic siku do nocnika...alez ja mialam radosc:)

A rechabilitacja nam sie odwleka juz 2 tydzien, bo rechabilitantka sie rozchorowala:(

21 października 2008   Komentarze (8)

na przekor

....wszelkim radom i temu co sobie obiecalam, siadam z dzieckiem przed kompem...ale gdybym tego nie robila to wogole bym na kompa nie miala czasu, a uzaleznienie jest silne, a ze Julii podoba sie jak mama stuka po klawiaturze, to jest grzeczna:)

W srode bylismy w Wolbromiu u lekarza kwalfikujacego na rehabilitacje, bo wlasnie tam bedziemy Julie rehabilitowac.W czwartek mielismy miec pierwsze zajecia ale babka poszla na l4.Maja tam ciekawe wymogi, ze oprocz rehabilitacji dziecko musi zaliczyc logopede badz psychologa, a ze my mamy zajecia 2 razy w tygodniu to bedziemy zaliczac raz tego raz tego.Ciekawe co psycholog robi z tak malym dzieckiem.

 julcia siedzi.jpg Fotki Zdjęcia Obrazki

11 października 2008   Komentarze (3)

i ja chora:(

Od trzech dni...zaczelo sie od bolu gardla, a nastepnego dnia juz czulam sie jakby mnie ktos polamal, dzisiaj jeszcze katar doszedl:(Mam nadzieje, zeprzynajmniej julia sie nie zarazi...ja jakos musze przezyc.

05 października 2008   Komentarze (3)

katar

Od wczoraj Julenka ma straszny katar:(Biedulka strasznie sie meczy a ja razem z nia.Nie chce sobie dawac oczyszczac noska:(Wczoraj wieczorem usypialam ja ponad 2 godziny, ciekawe jak bedzie dzisiaj.Mam tylko nadzieje, ze na katarze sie skonczy i nic powazniejszego sie z tego nie rozwinie.

02 października 2008   Komentarze (2)
< 1 2 >
Gosik22 | Blogi