• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

taka sama

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007

Archiwum wrzesień 2008


< 1 2 >

taka rehabilitantka to ja rozumie:)

Bylismy wczoraj u tej rehabilitantki z rodziny bratowej mojego meza...i normalnie z nia cwiczenia dla Julenki to byla zabawa, nie pozwolila jej plakac, pokazala tez co moge z nia sama w domu robic.Wielka szkoda, ze mieszka tak daleko, ale obiecala dowiedziec sie o jakiejs rehabilitantce ktora moglaby przyjezdzac do nas, swoja droga ciekawe czy nas bedzie na to stac.

Z jednej strony troche mnie podbodowala bo powiedziala ze Julcia kumata i szybko zalapie o co biega i za niedlugo sama juz bedzie robic to co trzeba, a z drugiej strony jestem jeszcze bardziej wkurzona na ten zmarnowany przez ta poprzednia rehabilitantke czas, koszty i nerwy mojej corci...wrrr

30 września 2008   Dodaj komentarz

nie bedzie sie juz znecac!

Ta rehabilitantka nad moim dzieckiem.Zrezygnowalismy z rehabilitacji u niej, a wiecie co odpowiedziala na to, ze dziecko po ostatniej rehabilitacji mialo siniaczki,ze "ona sie szarpie i ja musze uzyc wiecej sily"Otoz BABO JEDNA jakbys miala odpowiednie podejscie to ona by sie nie szarpala!!!Dobrze, ze juz jej na oczy nie zobacze.No a teraz czekamy najpierw do 29 wrzesnia wtedy to Julie ma zobaczyc rehabilitantka z rodziny bratowej mojego meza i zobaczymy co wogole powie, a pozniej 3 pazdziernika mamy wizyte u neurologa (to neurolog zdiagnozowala slabsze napiecie) i jesli stwierdza ze rehabilitacja nadal potrzebna to neurolog wspominala cos kiedys ze ma namiary na prywatne rehabilitantki, wiec moze prywatnie bedzie lepiej.

tak poza tym to bez przesady ja sie znowu tak caly czas nie stresuje:)A dziecko moje to wogole radosne jest i apetyt ma duzy, oj ma.Tylko niestety zaczela sie znowu budzic w nocy i to z wielkim placzem:(Moze to przez swedzace, badz bolace dziasla, a moze tak sie rozjadla ze musi czesciej jesc.

 Julunia.jpg Fotki Zdjęcia Obrazki

24 września 2008   Komentarze (4)

Nerw na rehabilitantke

A to dlatego, ze ta krowa narobila mojej coreczce siniakow, na nadgarstkach na jednym barku takiego sporego i malego na kolanku.I bedzie mi pieprzyc, ze dziecko nie placze z bolu.No nie siniaki to laskocza...wrrr.Normalnie jak je pozniej zobaczylam to do tej pory mam ochote babce wyplacic i pieprzyc ta cala rehabilitacje.Nie dam krzywdzic mojego dziecka, no bez jaj.Postaram sie SPOKOJNIE powiedziec babce, ze po tej rehabilitacji dziecko mialo siniaki i zeby byla delikatniejsza, ale jak mi odpowie, zedziecko sie z nia siluje i delikatniej sie nie da to jej nagadam i wyjde, bo nie pozwole zeby ktos sie wyzywal na moim dziecku!!!

 ja i juli.jpg Fotki Zdjęcia Obrazki

18 września 2008   Komentarze (4)

pogoda

Zrobila sie poprostu beznadziejna, zimno jak nie wiem, w domu tez, wiec trzebabylo zaczac juz palic w piecu...jakos za drastycznie sie ta pogoda zmienila i nie moge sie przystosowac:(I wogole czuje sie jak ta pogoda czyli szaro - buro...Zastanawiam sie jak niektore matki to robia, ze na wszystko znajduja czas...bo u mnie w domu to bajzel i pranie czekajace na wyprasowanie...a ja jak mam chwilke to mi sie juz poprostu nie chce nic robic, mam ochote odpoczac, chyba poprostu len ze mnie i trzeba sie do tego przyznac, ale Julia tez jakas marudna i chce zeby ja caly czas zabawiac, nosic, wiec jak wreszcie zasnie to wcale nie chce mi sie brac za pozatki:(I tak mi sie zbiera, az wkoncu patrzec na ten burdel nie moge i sie wkurzam sama na siebie...a jak mowie mezowi, ze taki syf a mnie sie nie chce, to on "jaki syf, gdzie?".Nie wiem czy faceci maja klapki na oczach czy co?

I znowu mnie mdli, z dieta skonczylam a myslalam, ze to od niej, ciaza chyba tez w gre nie wchodzi bo okres mialam...mam nadzieje, ze to tylko hormony dochodza jeszcze do siebie po ciazy, bo niby to pol roku trwa.Wogole jakos mi tak ble:(

15 września 2008   Dodaj komentarz

zamotana

 chusta2.jpg Fotki Zdjęcia Obrazki

 chusta.jpg Fotki Zdjęcia Obrazki

13 września 2008   Komentarze (2)
< 1 2 >
Gosik22 | Blogi