10 miesiecy za nami
Ledwo Julcia wyzdrowiala po ostatnim to znow sie zarazila ode mnie katarem:(Ale mimo wszystko jutro jade z nia do rodzicow na kilka dni, maja przyjechac tam do mnie dwie kolezanki z technikum z coreczkami jedna ma jakies 11 miesiecy a druga 5 miesiecy.
Poza tym Julcia coraz wiecej mowi, baba jest juz od dawna, niedawno dziadzia, dzidzia, a dzis pierwszy raz powiedziala tata...za to mama jej przez usta nie przejdzie...poza tym duzo slow sobie wymysla takich swoich, gadulka z niej i uwielbia ksiazeczki takie z grubymi tekturowymi kartkami w jednej jest zdjecie dziecka, takiego gdzies jak ona i jak tylko Julcia zobaczy ksiazeczke zamknieta to wola dzidzia i otwiera ja i szuka tego zdjecia:)Kochana jest.Poza tym uwielbia kabelki, piloty i komorki i klawiature, ale to chyba wiekszosc dzieci tak:)
Kocha tez psy:)My mamy na podworku wiec jak go slyszy to bardzo chce, zeby ja wziac do okna i moze tak dluugo stac na parapecie i patrzec.A jak bylismy u mojej kuzynki, ktora ma malego pieska latajacego po domu to Julcia byla nim poprostu zachwycona, smiala sie przez cale 2 godziny jak tam bylismy.Szkoda, ze nie wzielam aparatu, zeby uwiecznic ten jej smiech, tak glosno sie smiala i to przez caly czas:)
A tu Julcia ogladajaca swoje zdjecia na kompie: