na przekor
....wszelkim radom i temu co sobie obiecalam, siadam z dzieckiem przed kompem...ale gdybym tego nie robila to wogole bym na kompa nie miala czasu, a uzaleznienie jest silne, a ze Julii podoba sie jak mama stuka po klawiaturze, to jest grzeczna:)
W srode bylismy w Wolbromiu u lekarza kwalfikujacego na rehabilitacje, bo wlasnie tam bedziemy Julie rehabilitowac.W czwartek mielismy miec pierwsze zajecia ale babka poszla na l4.Maja tam ciekawe wymogi, ze oprocz rehabilitacji dziecko musi zaliczyc logopede badz psychologa, a ze my mamy zajecia 2 razy w tygodniu to bedziemy zaliczac raz tego raz tego.Ciekawe co psycholog robi z tak malym dzieckiem.
bo jeszcze co psycholog może to jakoś jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić... że się zajmie rodzicami itp... ale logopeda hmmm się okaże
Dodaj komentarz