juz w porzadku
...miedzy nami.wszystkie nieporozumienia zostaly wyjasnione.a teraz mysle tylko o tym czy jutro przyjedzie ciocia...wiadomo ktora:)...chyba za duzo o tym mysle...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
...miedzy nami.wszystkie nieporozumienia zostaly wyjasnione.a teraz mysle tylko o tym czy jutro przyjedzie ciocia...wiadomo ktora:)...chyba za duzo o tym mysle...
...sie z nami dzieje...tzn. ze mna i z moim mezem...jakos czesto sie ostatnio zloscimy na siebie...tzn. on mnie zlosci a ja pozniej chodze zla...dawno juz tak miedzy nami nie bylo juz nawet nie pamietam kiedy....
w poniedzialek bylismy na wycieczce w Warszawie....ogolnie bylo fajnie z tym ze moj maz musial mi troche popsuc ten dzien swoimi glupimi humorami....normalnie jak by mial okres czy cos....do tej pory jestem na niego zla i bede dopuki nie zrozumie o co mi chodzi...bo narazie to chyba nie rozumie albo nie chce zrozumiec!!!
...przepraszam padlo z ust mojego meza prawie zaraz po tym jak napisalam poprzednia notke i juz wszystko jest ok.Pozdrawiam wszystkich ktorzy w to sobotnie popoludnie siedza w domu i sie nudza lub co gorsza maja sterte rzeczy do prasowania tak jak ja:()
...bo nie odzywam sie do meza tak mnie wczoraj wieczorem wkurzyl!!!!!wrrrr!!!!!
a teraz nie wiem za co sie zabrac za porzadki by sie przydalo ale mnie sie nie chce.....i komputer cos mi sie pieprzy bo wczoraj i przedwczoraj po kilka razy na dzien wylaczali prad (oczywiscie komp byl za kazdym razem wlaczony) i prawdopodobnie z tego powodu cos sie popieprzylo z systemem i trzeba bedzie chyba jeszcze raz zainstalowac windowsa.....wkurza mnie to!!!
zreszta co mnie dzis nie wkur....
tak mi sie wydaje ze to juz chyba postanowione....ze sie zaczynamy starac o....bo ta moja nadzieja ze moze juz jestem i to ze juz bym chciala i moja silna potrzeba kochania wlasnego malenstwa to wszystko chyba juz przeroslo wszystko to co stalo na przeszkodzie i nagle te przeszkody staly sie malo istotne....nie jedna osoba moglaby mi powiedziec ze jestem jeszcze mloda, ze mam czas tak samo bylo jak bralam slub ale co z tego ze jestem mloda skoro ja juz tego chce z dnia na dzien coraz bardziej.....a moj brat z zona juz od roku sie staraja wiec kto wie ile mi przyjdzie czekac moze juz, moze szybko sie nam uda ale jesli nie to skoro teraz juz tak chce to co bedzie za rok....mam nadzieje ze to dobra decyzja:)