cos nie tak
...sie z nami dzieje...tzn. ze mna i z moim mezem...jakos czesto sie ostatnio zloscimy na siebie...tzn. on mnie zlosci a ja pozniej chodze zla...dawno juz tak miedzy nami nie bylo juz nawet nie pamietam kiedy....
w poniedzialek bylismy na wycieczce w Warszawie....ogolnie bylo fajnie z tym ze moj maz musial mi troche popsuc ten dzien swoimi glupimi humorami....normalnie jak by mial okres czy cos....do tej pory jestem na niego zla i bede dopuki nie zrozumie o co mi chodzi...bo narazie to chyba nie rozumie albo nie chce zrozumiec!!!