moj 30 tydzien
To moj brzuszek aktualnie czyli w 30 tygodniu na tle nowych scian w sypialni:
A tu to samo zdjecie tylko wieksze zblizenie na brzuszek:
W piatek bylismy u lekarza i zwiekszyl mi zelazo na 2 tabletki dziennie, powiedzial ze jak za dwa tygodnie wyniki sie nie poprawia to czekaja mnie zastrzyki, ktore sa bardzo bolesne:(Oby sie poprawily, chociaz jak wczoraj za rada nawalilam sobie pietruszki na chleb, to zwymiotowalam:(Robi mi sie aktualnie mikstura, z burakow, cebuli, czosnku, marchewki i pietruszki, ktora ma pomoc...Ale na szczescie wedlug usg mimio tej mojej anemi Julcia rozwija sie prawidlowo wazy juz 1590 i oczywiscie jak to ona ruszala sie tak, ze lekarz nie mogl jej zbadac serduszka:)Moja kochana:)
Pozniej bylismy na "Lejdis" fajny film, warto go zobaczyc.
Bede miala dla mojej Julci koszyk wiklinowy z allegro, dzisiaj musze wplacic kase, na poczatku bedzie w nim spala, bo podobno takie malutkie dzieci wola spac w mniejszych rzeczach niz lozeczko, a poza tym dla mojej wygody, bo nie bede musiala nawet wstawac z lozka, zeby ja nakarmic w nocy, bo koszyk postawie obok:)