• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

taka sama

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007

Archiwum 16 listopada 2007


negatywnie

tak wlasnie teraz bedzie negatywnie o moim zyciu...nie wiem czemu naszedl mnie teraz taki nastroj, bo ogolnie przez caly dzien czulam sie dobrze i mialam calkiem dobry nastroj...ale teraz kiedy siedzialam w wannie wylewajac hektolitry wody, tylko po to, zeby sie ogrzac, bo lazienka to chyba najzimniejsze pomieszczenie w tym domu(maz sie smieje, ze sie hartujemy)...no wlasnie w tym domu a powinnam napisac w naszym domu, nie wiem czemu nie umie o tym miejscu myslec jak o swoim domu, chociaz juz formalnie jestem jego wspolwascicielka...moze to dlatego, ze wkurza mnie ten dom, to ze tyle rzeczy jest w nim do zrobienia i to, ze nie mamy na to kasy, ze mam dosc tego marzniecia w lazience bo ktos kto robil wentylacje nie pomyslal i krotko mowiac pizdzi:((no i naszlo mnie takie negatywne myslenie o tym, ze moze sie za bardzo pospieszylam do odpowiedzialnosci, przeciez jak bralam slub nie mialam nawet 20 lat skonczonych...a teraz nie mam jeszcze 22 skonczonych, bo jestem z grudnia a juz zostane mama, no w zasadzie juz nia jestem...wiem, ze sama podjelam ta decyzje, ale teraz pojawily sie takie negatywne mysli...kiedys bylam calkiem inna osoba, uwielbialam spotykac sie ze znajomymi, bylam rozesmiana,szczesliwa, zawsze mialam sie komu wygadac, wogole bylam pelna energii...a teraz odkad tu mieszkam zdala od wszystkich znajomych czuje sie jakby ktos podcial mi skrzydla, uwiezil w klatce...wstyd sie przyznac ale nie mam nawet bliskiej kolezanki, przyjaciolki z ktora moglabym sie spotkac i pogadac, z dawnymi znajomymi mam teraz bardzo slaby kontakt, czasem gg i sms, ale to za malo brakuje spotkan...wogole siedze w tym domu sama i czuje sie taka stara...wiem, ze moj maz mnie kocha, ale czasem mam wrazenie, ze nie rozumie moich potrzeb, nawet nie probuje zrozumiec, jakby wogole mnie nie znal...smutno mi czasem, ze mamy tak malo wspolnych zainteresowan, albo nawet ich nie mamy, tak zadko robimy cos razem:(

tylko niech ktos kto to przeczytal nie mysli, ze nie kocham swojego meza, bardzo go kocham i ciesze sie, ze w maju urodzi sie nasze dziecko...tylko tak wiele chcialabym zmienic w moim zyciu:(

16 listopada 2007   Komentarze (4)
Gosik22 | Blogi