kurier....
...mnie dzis wkurzyl...dziad jeden.Zamowilam dla taty aparat plus akcesoria razem mialam zaplacic 1400 i wiadomo przesylka ubezpieczona wiec mozna otworzyc przy kurierze i sprawdzic czy wszystko jest...napisali zeby sprawdzic nawet jak plomby sa cale.Jak kupowalam swoj aparat to nie bylo zadnego problemu ze sprawdzeniem...a ten gosc mi sie burzy ze se moge sprawdzic w domu bo on nie ma czasu czekac ze jak by tak wszyscy chcieli sprawdzac to on by nigdy nie rozwiozl tych przesylek, ze plomby sa cale i nie mam sie co bac.To po cholere to ubezpieczenie tej przesylki!!Normalnie to bym sie klocila z tym debilem ze sprawdzam przy nim i koniec ale glupio mi troche bylo przy sasiadach bo akurat byli na podworku.Wiec w koncu otworzylam ta paczke dopiero w domu, na szczescie wszystko bylo bo inaczej znalazlabym tego goscia na koncu swiata i leb bym mu utracila!!!Ale i tak mnie wkurzyl!!!!