kocham mojego meza
Zastanawiam sie jak to jest dopiero co bylam zla na mojego meza a przed chwila dalam mu namietnego buziaka na pozegnanie bo wychodzil do pracy zreszta juz wczesniej mu tez dalam.odpowiedz jest prosta tak bardzo go kocham ze nie moge za dlugo wytrzymac gniewajac sie na niego.jak by nie poszedl do pracy to bym go wziela w obroty ze sie tak wyraze...no ale coz trzeba spedzic noc samotnie.