wczoraj tak bardzo zaczal bolec mnie brzuch, ze w koncu zadzwonilam do lekarza. ktory oczywiscie kazal mi przyjecha...przy okazji zabralam wyniki badan no i ogolnie wyszly ok tylko troche za gesta krew mi wyszla, ale lekarz jakos specjalnie nie zwrocil na to uwagi wiec chyba nie jest tak zle...a jesli chodzi o te bole to podejrzewalam zapalenie pecherza bo w zeszlym roku mialam a to podobno lubi wracac zwlaszcza w ciazy...no ale z tych wynikow ktore mialam nic takiego nie wynikalo, ale lekarz kazal zrobic jeszcze posiew moczu, w poniedzialek bede miala wyniki...najwazniejsze, ze z ciaza wszystko w porzadku Filipek sobie rosnie, lekarz znowu widzial cos miedzy nogami...synek pomachal mi raczka:)))na te bole lekarz powiedzial ze to prawdopodobnie powiekszajace sie wiezadla i kazal brac nospe i magnez...ale mi i tak sie wydaje ze to pecherz, bo pieklo mnie przy sikaniu...zobaczymy