synek
no i bylismy wczoraj u lekarza, malenstwo rozwija sie prawidlowo z czego sie ogromnie ciesze, na moje mdlosci lekarz powiedzial tyle, ze narazie nie moge brac witamin bo bedzie gorzej i ze za tydzien powinny przejsc, a ja na to a jak nie? a on ze napewno przejda, oby mial racje, no i dostalam skierowanie na badania z krwi i moczu i z wynikami mam zadzwonic...no i :))) lekarz powiedzial i pokazal ze widac juz plec i ze to synek, a od paru dni tak wlasnie czulam i zaczelam bardziej intensywnie myslec nad meskim imieniem, no i chociaz wczesniej mial byc Tymoteusz to stwierdzilismy zwlaszcza moj maz, ze bardziej nam sie podoba Filipek:)))
a oto dowod ze to synek, tu widac posladki a pomiedzy jak to okreslil lekarz mala fajeczka:
a tu sobie Filipek kleczy:
i tu chyba sie popatrzyl i jakby troche usmiechnal, czy to tylko mi sie tak wydaje:
:))))