Napisalam mamie w koncu dosadnie, ze jak nie przestanie pisac na temat tego co pije to ja przestane czytac jej wiadomosci, chyba najpierw troche sie obrazila, ale juz jej przeszlo, najwyrazniej przemyslala sprawe i mnie zrozumiala, mam taka nadzieje. W kazdym badz razie napiatek mam zamowione u niej pierogi na obiad:)A niedawno tesciowa chciala mi zrobic przyjemnosc i zrobila golabki na obiad, ale wyszly jej...no coz to chyba najgorsze golabki jakie jadlam, a jeszcze zostalo ich na dwa obiady...jutro 4d oby dzidzia sie ustawila ladnie i pokazala co ma miedzy nozkami, bo chcialabym miec pewnosc i zaczac kupowac ubranka z mysla juz o konkretnej plci.Jak ja wytrzymam do jutra to nie wiem...Alez mi sie kicha, mam nadzieje ze chora nie bede.