uwiecznilam usmiech:)
Byliśmy dziś na szczepieniu na wzw typu B...denerwowalam sie bardzo, Julenkla plakala bardzo ale nie az tak jak sie spodziewalam, czyli nie jak przy atakach kolki...Na poczatku w domu byla troche niespokojna...ale teraz jest ok, nawet sie smiala...mam nadzieje, ze wieczorem nie bedzie zadnych atrakcji.
Dodaj komentarz