straszny widok
pomyslalam tylko mam nadzieje, ze to nie moja tak placze, niestety
to byla ona, a jak weszlam na sale to byla ciasno owinieta takim
bialym przescieradlem ktory do tego byl zlepiony tasma zeby sie nie
uwolnila, smoczka tez miala przyklejonego plastrem zeby nie wyplula,
na przescieradle przy szyjce byla krew, na koszu na smieci lezala
jej poprzednia taka jakby kolderka brudna z krwi, wlosy miala
podgolone tak ze ma teraz bardzo wysokie czolo bo zakladali jej
wenflon w glowke, a w szyjce tez ma taka rurke, a zeby dziecko sie
mniej meczylo to lekarz mi powiedzial, ze u niej zalozyc co kolwiek
jest strasznym problemem bo ma taka budowe...normalnie jak to
wszystko zobaczylam to myslalam,ze ja z tamtad zabiore i
uciekne...taki widok jest nie do zniesienia...spytalam lekarza czy
dlugo jeszcze bedzie musiala dostawac te antybiotyki myslalam ze
jakos dokladniej okresli czas, a on odpowiedzial "dlugo"...nie
zniose tego dluzej
Dodaj komentarz