• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

taka sama

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • tu zaglądam
    • carnation
    • iwcia iwon
    • magicsunny
    • mama
    • martynia
    • rebel
    • rybniczanka
    • serducho
    • wzsm

kolejny dzien

dzisiejszy dzien zaczal sie tez nie wesolo...juz nawet przyjemnosc heftania zolcia mnie dzis nie ominela...ale jakis czas temu zjadlam troche zupy, polezalam i chyba sie przyjela...w kazdym badz razie jest ciut lepiej...zlamalam swoja zasade i popijam troche cole...dosc dobrze dziala na moj zaladek tylko przez to ze jest gazowana mam problem, tez bolesny z czym innym...tak mysle ze moze poprostu powinnam zmienic soki ktore pije, bo juz tyle razy nimi wymiotowalam, ze moze juz ten smak mi sie kojarzy...tylko narazie nie wiem jaki smak by to mogl byc, do tej pory pilam porzeczkowy i pomaranczowy...herbatki owocowe odpadaja, juz sam zapach wywoluje odruch...jedynie co od kilku dni pije to goraca czekolada, ale to dosc slodkie i duzo sie nie da wypic

maz teraz po 16 godzin pracuje i prawie go nie widze, bo jak przychodzi z pracy to przeciez musi spac:(biedak, wykonczy sie:(

03 października 2007   Komentarze (3)
mama-i-ja
03 października 2007 o 15:06
ja też się tak wzbraniałam przed colą, a w zasadzie pepsi. Ale w końcu pomagało i piłam niewielkie ilości. Ale musisz cokolwiek pić. Przecież się odwodnisz.
kimla
03 października 2007 o 15:02
Woda i słodkie zawsze pod ręką. To minie, zobaczysz.
Pozdrawiam
serducho
03 października 2007 o 14:40
a woda?

Dodaj komentarz

Gosik22 | Blogi