jedna wielka nuda
od 1,5 roku jestem mezatkom...fajnie jest miec meza chociaz czasem mam juz wszysykiego dosc...poprostu szybko sie nudze...nie ze nim ale wogole zyciem ktore codziennie wyglada prawie tak samo...dobrze ze jeszcze moge napisac prawie...ale to i tak za malo...prace mam beznadziejnie nudna w zasadzie to nawet nie praca tylko staz wiec dostaje marne grosze za to ze codziennie musze wczesniej wstawac i jak szefowa ma zly humor to wyzywa sie na mnie oczywiscie bo jestem jej jedynym pracownikiem(stazystka) chcialabym zeby w moim zyciu dzialo sie wiecej fajnych i ciekawych rzeczy ale w tym miejscu przydaloby sie wiecej kasy bo atrakcje z reguly sporo kosztuja...ogolnie to jestem na maksa znerwicowana...nawet nie wiem czym poprostu tak juz mam...
dzis bylam u lekarza stracilam prawie pol dnia tyle osob bylo i jak tu czlowieka ma nie trafic???jutro znow trzeba wczesniej wstac do roboty gdyby chociaz praca byla ciekawa a to maly sklepik spozywczy i malo klientow przychodzi wiec sa nudy albo trzeba sprzatac wkolko to samo...i pomyslec ze kiedys bylam optymistka!!!
Dodaj komentarz