gadanie:)
Juleńka kiedy jej sie cos bardzo nie podoba wydziera sie w nieboglosy, ale kiedy tylko troche jest niezadowolona mowi rozpaczliwym glosem ojojoj albo ejoejoejo:)Śmieszne to troche:)
Nie mam gdzie z nia chodzic na spacery, pozostaje mi tylko wyjsc na podworko i chustac ja w wozku albo chodzic tam i spowrotem wzdloz drogi ktora prowadzi z naszego domu do glownej drogi a ma okolo 100m...bo przeciez przy glownej drodze nie bede lazic bo ruch jest duzy i duzo ciezarowych tedy jezdzi, a w pola ktore mamy za domem tez nie da sie isc bo sa bardzo zarosniete (probowalam).A Juleczka bardzo lubi byc na powietrzu o ile sie ja chusta lub wozi, spi caly czas:)
Ze spacerami mam podobnie jak iwcia- tez padam ze zmeczenia a dziecko roznie :)
tak sobie myślę, ze jak urodze Obuziaka, to będzie gorzej. te nasze zimy..... fuck.
Dodaj komentarz