oprocz tego, ze nawiedzaja mnie czarne mysli, a raczej wspomnienia, ktorych wolalabym nie pamietac, to dzis mam calkiem dobry dzien...wlasnie skonsumowalam tosty z marmolada i popijam je kawa inka, wieczorem mala imprezka u rodzicow - mam nadzieje ze moj organizm nie zacznie sie dzis buntowac, a wczoraj zmienilam wreszcie kolor wloso, bo juz nie moglam na siebie patrzec, ale postanowilam czekac do 14 tygodnia...no i znow jestem ciemna:))
iwcia-iwon
27 października 2007 o 12:23
no wreszcie Ci trochę lepiej:)
(w sensie jedzeniowym)
a czarne myśli dręczyły mnie i nawiedzały również, ale wreszcie przestały, całe życie przeżyłam na nowo przez tą swoją ciążę, pozdrawiam
(w sensie jedzeniowym)
a czarne myśli dręczyły mnie i nawiedzały również, ale wreszcie przestały, całe życie przeżyłam na nowo przez tą swoją ciążę, pozdrawiam
Dodaj komentarz