alez ona mnie wkurza
moja tesciowa...dzisiaj np. poszla do jakiejs kolezanki i dowiedziala sie ze kogos tam pogryzl pies tej rasy co my mamy doberman, tzn nie jakos bardzo ale chwicil za reke czy cos takiego i musieli go uspic, no i oczywiscie w domu gadka, ze te psy to takie sa, ze rzucaja sie na wlascicieli, bo sa falszywe i ze nasz napewno tez...no to ca ja mam zrobic wziac go do weterynarza i uspic bo napewno kiedys nas pogryzie...alez mnie tym wkurzyla!!!a jesli chodzi o julie to juz wogole wyprowadza mnie z rownowagi, co chwile zwraca mi uwage, ze ja za cienko ubieram, jak dziecko wogole moze byc bez skarpetek (jak jest upal)...co ja widzi to najpierw sprawdza czy ma cieple raczki i nozki, a jak ma lekko chlodne to lo matko...a jak juz zauwazyla ze zwracanie mi uwagi w tych kwestiach wyprowadza mnie z rownowagi to zaczela mowic do Julii cos w stylu "o zimne stupeczki, nieladnie, nieladnie" za cienko ubrana wedlug niej a juz jej sie robily potowki na szyi...nie da sie z nia wytrzymac!!!
wrrr!
ooooooolej teściową. co? siwych wlosów za mało masz, gosik?? :)))
pieknie razem wygladacie :*
Współczuję Ci tego brzęczenia.
Jak tak patrze na te wasze zdjecia slubne to Julia jest straaasznie do ciebie podobna :)
Dodaj komentarz