| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Te pierwsze u Julci i jest juz dużo lepiej...nie ma juz takiej zazdrości, ja oczywiście staram sie jej poświęcać jak najwięcej czasu...i muszę przyznac, że fajna z niej starsza siostra...nawet sama sie pilnuje z myciem rąk za nim zacznie głaskać Milenkę i robi to już delikatniej:) Wiadomo trzeba teraz bardzo uważać ale jest bardzo dobrze...ma tez swoje zagrania ale nie jest ich jakos dużo, za to bardzo chętnie mi pomaga w ramach swoich możliwości:)
23 lipca o 11:50 przez cc przyszła naświat nasza Milenka:)
Ważyła 3250g i 52 cm.
Jest przekochana i jestem ogromnie szczęśliwa, że wszystko tym razem było dobrze:)
Ale, żeby nie było mi za dobrze to Julcia daje popalić...cieszy sie z siostry tylko często troche za mocno to okazuje, do tego skacze po lóżku jak karmie małą i dokucza, a ja już nieraz ryczę z bezsilności wobec niej:/
W poniedziałek na ktg nie wyszły juz skurcze więc lekarz stwierdził, że czekamy jednak do tej soboty, bo bezpieczniej dla dziecka, żeby 38 tygodni było skończone.Skurcze miewam, ale to na bank tylko te przepowiadające, więc do soboty powinnam wytrzymać...Ale mam stresa strasznego:(
Prawdopodobnie już w poniedziałek 18 będę miała cięcie. Bo od czwartku dokuczają mi nieregularne ale dość bolesne skurcze.
Dygam się trochę.
Dzisiaj lekarz juz ostatecznie ustalił mi termin cięcia.
AAAAAAA -boje się!!!!
Ale przyznaje, że już mi troche ciężko.
Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze.